Witajcie wiosennie, acz śnieżnie,
Jak obiecałem i jak, tradycyjnie, z opóźnieniem śpieszę zaprezentować kolejne skany. Oto je bowiem wypad AGFowy do Parku Przemysłowego. Dobry dzień, bo zapełniony jeżdżeniem radosnym w te i nazad samochodem Julii oraz informacją o Zdjęciu Miesiąca Lutego (jes jes jes! ino, że teraz na poziom tam psioczyć nie można).
Zmulenie wieczorne dopada, a jeszcze klisza czeka tęsknie, by ją utrwalić, przedtem racząc się randkami z wywoływaczem i przerywaczem. Oto więc! Kurtyna!
Jak obiecałem i jak, tradycyjnie, z opóźnieniem śpieszę zaprezentować kolejne skany. Oto je bowiem wypad AGFowy do Parku Przemysłowego. Dobry dzień, bo zapełniony jeżdżeniem radosnym w te i nazad samochodem Julii oraz informacją o Zdjęciu Miesiąca Lutego (jes jes jes! ino, że teraz na poziom tam psioczyć nie można).
Zmulenie wieczorne dopada, a jeszcze klisza czeka tęsknie, by ją utrwalić, przedtem racząc się randkami z wywoływaczem i przerywaczem. Oto więc! Kurtyna!
Julia i dziedzictwo polskie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz