Witajta!
Jakżem obiecał, a i tradycyjnie z opóźnieniem, dziś troszku z kliszy z Lubitela, co to jakoś dziwnie okołootworkowo wyszła, bądź też jak z Holgi jakowejś. I w sumie ciekawie. Tylko, że robiąc je, zapomniałem, że to stare Orwo i dość nieświadomie ten efekt się tu znalazł. Teraz jednakowoż, już to pamiętając, będę musiał sobie cuś wymyślić, coby otworkowość wykorzystać sprytnie.
A tymczasem zdjęcia...
Jakżem obiecał, a i tradycyjnie z opóźnieniem, dziś troszku z kliszy z Lubitela, co to jakoś dziwnie okołootworkowo wyszła, bądź też jak z Holgi jakowejś. I w sumie ciekawie. Tylko, że robiąc je, zapomniałem, że to stare Orwo i dość nieświadomie ten efekt się tu znalazł. Teraz jednakowoż, już to pamiętając, będę musiał sobie cuś wymyślić, coby otworkowość wykorzystać sprytnie.
A tymczasem zdjęcia...
ścieżka zdrowia
czekam na zdjęcia z krakowa!! :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam:) Bo to z kromą niestety się prześwietliło dziwnym zbiegiem okoliczności.
OdpowiedzUsuń