piątek, 22 lutego 2008

Ludzieeeee, na kliszy ludzieee!

Witajta!

A na dziś przygotowałem kilka skanów z kliszy orwoskiej, co to ja lubitelkiem moim zdielałem. Tak patrzę na te zdjęcia i cała masa niedoskonałości... Tak, lubię fotografię analogową. Niebo pełne analogowości, , nieostrości, jakieś dziwne zachwiania perspektywy, zadymienia i inne ciemności, no i oczywiście szumesy:] A kolejna klisza już w połowie, a dwie świeże fomy zakupione, więc wkrótce też może lepsze jakościowo, ale jednak wciąż analogowości.

LivingOn.

Galadh o dwóch czaszkach, wersja stylizowana że-niby-na-metalowca.

Kr0ma na jej słynnym dachu.

Tak jakoś onirycznie wyszło.

Do pamiątkowej serii: Galadh i Shimues. Kroma i Shimues jeszcze w aparacie nie wywołana.

I tylu, tylu. Można swobodnie narzekać w komentarzach na jakoś, brak ostrości, kontrastów itp. itd. Nie obrażę się:)
Czołem!

1 komentarz:

  1. kiepska jakość, brak ostrości, kontrastów itp. itd. ogólnie bleeee:P porażka, kicz...fujjj:))hehe się dał nabrać bamboszkom

    OdpowiedzUsuń