Witam,
To już nie marudzę, obiecałem skany, to daję skany. Nie są one może wszystkie szczytami moich marzeń o fotografii, ale cóż..
To już nie marudzę, obiecałem skany, to daję skany. Nie są one może wszystkie szczytami moich marzeń o fotografii, ale cóż..
Marta, czyżby mi wyszło w wersji glamour?
Oj, był wtedy grad na PKSie jeleniogórskim. Przeszedłem 2 metry i musiałem zmieniać koszulkę.
Deszcz też wtedy był znaczny, się więc skryliśmy pod daszkiem. WolontariatNonStop. Kuba i Hania.
Angelika i Wiktoria, oczywiście też WolontariatNonStop, najlepszy z możliwych!
I Angelika solo, w wersji ostrej inaczej. Nie wiem właściwie, czy ja to robiłem. Angelika, co czai się mi na Nikona.
Czołem!
PS Zaczynam lubić swój akademik coraz bardziej, przyjemnie nie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz